
Drzwi zamknęły się za nim z cichym szczeknięciem. Powinny trzasnąć, ale niektóre drzwi nigdy nie rozumieją sytuacji.
Dodał(a): Marek Sobczak
* * *

Miał do dyspozycji caly blat swego biurka: notesy z magnesami na spinacze, podręczne przyrządy do podtrzymywania pióra, bloki kartek, które zawsze się przydają, śmieszne figurki ze sloganami w stylu "Ty tu jesteś szefem!", a także chromowane kulki i sprężyny, działające na zasadzie fałszywego i krótkotrwałego wiecznego ruchu. Ktokolwiek spojrzalby na biurko, nie mialby ciania wątpliwości, że były to przedmioty prawdziwie potępione.
Dodał(a): niebezpiecznyGroszek
* * *

Wiadomości lecące po niebie... były Obrzydliwością dla Nuggana.
Dodał(a): niebezpiecznyGroszek
* * *

Czarownice trochę przypominały koty. Nie bardzo lubiły swoje towarzystwo, ale lubiły wiedzieć, gdzie są wszystkie inne czarownice, na wszelki wypadek, gdyby były potrzebne. A potrzebne były, żeby powiedzieć jak przyjaciółki, kiedy człowiek zaczynał chichotać.
Dodał(a): niebezpiecznyGroszek
* * *

Ten ropuch był kiedyś prawnikiem (ludzkim prawnikiem, ropuchy radzą sobie bez nich), którego w ropuchę zmieniła wróżka chrzestna; zamierzała zamienić go w żabę, ale nie miała pewności, na czym polega różnica. Teraz mieszkał w kopcu Feeglów, gdzie zjadal robaki i pomagał w skomplikowanym myśleniu.
Dodał(a): niebezpiecznyGroszek
* * *

Wszystkie księgi magiczne żyją własnym życiem. Niektórym co bardziej energicznym nie wystarcza przykucie łańcuchem do półki: trzeba je przybijać albo zamykać między stalowymi płytami. Czy tez, w przypadku tomów poświęconych seksowi tantrycznemu dla poważnych koneserów, trzymać w lodowatej wodzie, by nie wybuchły płomieniem i nie przypaliły szarych, gładkich okladek.
Dodał(a): niebezpiecznyGroszek
* * *