
Werminia jest niewielkim, biało-czarnym krewniakiem leminga, żyjącym w zimnych regionach wokół Osi. Jej futro jest wysoko cenione, zwłaszcza przez samą werminię; samolubna bestia posunie się do wszystkiego, byle się z nim nie rozstawać.
Dodał(a): Corv
* * *

Powód, dla którego magowie nie władali Dyskiem, był całkiem prosty: wystarczy wręczyć dwóm magom kawałek liny, a natychmiast zaczną ciągnąć w przeciwne strony. Coś w genach, czy może jakiś element szkolenia, budził w nich taki stosunek do owocnej współpracy, że stary słoń-samotnik ze śmiertelnie bolącym kłem przypominałby przy nich mrówkę-robotnicę.
Dodał(a): Corv
* * *

Sprawa magów i seksu jest skomplikowanym problemem. Ale, jak już niejednokrotnie wskazywano, w największym skrócie sprowadza się do tego: jeśli chodzi o wino, kobiety i śpiew, magowie mogą upijać się do nieprzytomności i zawodzić, ile tylko dusza zapragnie.
Dodał(a): Corv
* * *

W publikowanym przez Gildię Kupców Ankh-Morpork przewodniku „Witajcie w Ankh-Morpork, grodzie tysiąca niespodzianek", dzielnica Starego Morpork znana jako Mroki opisywana jest jako „malowniczy labirynt starych zaułków i uliczek, gdzie przygoda i romans czyhają za każdym rogiem, gdzie słychać tradycyjne uliczne wołania z dawnych czasów; takoż roześmiane oblicza lokatorstwa, zajmującego się własnymi sprawami". Innymi słowy, zostaliście ostrzeżeni.
Dodał(a): Corv
* * *

Badania genetyczne na Dysku zostały zarzucone na wczesnym etapie, gdy magowie próbowali eksperymentalnie krzyżować tak znane obiekty jak groszek pachnący i muszka owocowa. Niestety, nie całkiem pojmowali podstawowe zasady i powstały w wyniku doświadczenia potomek - rodzaj zielonego, groszkowatego stwora, który brzęczał - wiódł krótkie i smutne życie, nim został pożarty przez przypadkowego pająka.
Dodał(a): Corv
* * *

Małżeństwo zawsze jest związkiem dwojga ludzi gotowych przysiąc, że tylko to drugie chrapie...
Dodał(a): Corv
* * *

Umysł Strażnika zmagał się z problemem. Była czarwonicą. Ostatnio sporo się mówiło o tym, że czarownice są szkodliwe dla zdrowia. Dostał rozkaz, żeby nie przepuszczac żadnych czarownic, ale nikt nawet nie wspominał o handlarkach jabłek. Handlarki jabłek to żaden kłopot. Klopoty sprawiają czarownice. Powiedziała, że jest handlarką jabłek, a przecież nie będzie podważał słowa czarownicy.
Dodał(a): fru
* * *